św. Urszula Ledóchowska

1865 – 1939
siostra zakonna
wspomnienie: 29 maja

Jej głównym powołaniem było wychowanie dzieci i młodzieży, ale robiła dużo więcej. Miała szlacheckie pochodzenie i była bardzo dobrze wykształcona. Urodziła się w Austrii, w Polsce wstąpiła do zakonu, pracowała w Rosji, potem w Szwecji i Danii. Znała więc świat oraz ludzi z różnych narodów, kultur, religii i pozycji społecznych: od bezdomnych po prezydentów.  Z każdym potrafiła znaleźć wspólny język – dosłownie i w przenośni. Zależało jej na tym, żeby uczyć się języka kraju, w którym pracowała, żeby łatwiej docierać do ludzi i ich rozumieć. Od dzieciństwa mówiła po polsku, niemiecku i francusku, nauczyła się też rosyjskiego, fińskiego, szwedzkiego, duńskiego i norweskiego.

A jednocześnie była polską patriotką. W czasie I wojny światowej, kiedy ważyły się losy niepodległości Ojczyzny, prowadziła w krajach skandynawskich działalność edukacyjną i charytatywną. Wspierała ofiary wojenne i emigrantów, a także wygłaszała odczyty, starając się przybliżyć europejskim elitom sprawę Polski.

Po odzyskaniu niepodległości wróciła do kraju i tutaj poświęciła się pracy wychowawczej. Była osobą bardzo pogodną. Swoim uśmiechem i dobrocią zdobywała serca młodych ludzi. Wiedziała, że ich rozwój najlepiej oprzeć na miłości do Chrystusa, dlatego przede wszystkim starała się zarazić ich wiarą. M.in. przeniosła do Polski inicjatywę, którą poznała we Francji: Eucharystyczny Ruch Młodych.

Nieraz uśmiech twój wlać może do duszy zniechęconej jakby nowe życie, nadzieję, że nastaną lepsze czasy, że nie wszystko stracone, że Bóg czuwa.

Dowiedz się więcej