św. Brat Albert Chmielowski

1845 – 1916
dobroczyńca, artysta
wspomnienie: 17 czerwca

Mając 18 lat wziął udział w powstaniu styczniowym i w wyniku odniesionych ran miał amputowaną nogę. Później studiował malarstwo w Paryżu i Monachium. Osiągnął mistrzowski poziom i robił europejską karierę. Był prawdziwym artystą, z romantyczną duszą, wewnętrznym niepokojem i dążeniem do perfekcji: malarskiej, ale i duchowej. Przeżył też kryzys psychiczny, duchowy i egzystencjalny. Prawie rok spędził w szpitalu psychiatrycznym. W wyjściu z załamania pomogła mu refleksja o miłosierdziu Bożym i odbycie spowiedzi.

Wewnętrzny spokój odnalazł w duchowości franciszkańskiej polegającej na prostocie, pokorze, radości życia i pomocy biednym. Początkowo wędrował od wioski do wioski i wspierał potrzebujących pieniędzmi, które zarabiał na swoich obrazach. Ostatecznie osiadł w Krakowie, porzucił malarstwo i zamieszkał w przytułku dla bezdomnych. Nie chciał być dobroczyńcą, który pomaga biednym. Chciał być bratem, który sam jest biedny i dzieli z innymi ich trudny los. Założył zgromadzenie zakonne, które do dziś zajmuje się wspieraniem ubogich.

Powinno się być dobrym jak chleb. Powinno się być jak chleb, który dla wszystkich leży na stole, z którego każdy może kęs dla siebie ukroić i nakarmić się, jeśli jest głodny.

Dowiedz się więcej